Tytuł pozycji:
Treatment worse than disease? : diagnosis through the study of public higher education elites
The public system of higher education in Poland is widely seen as “ill” – incompatible with the aims assumed by its stakeholders. There is agreement as to the existence of the problem, but no agreement on the diagnosis or courses of treatment. The diagnosis presented in this article is based on a two-year study of higher education elites – academic leaders and overnment policymakers. The author proposes that a possible cause of the “illness” can be understood through the medical term of polypragmasia – a situation when a sick patient consults different doctors who provide different diagnoses and prescribe different medications that produce undesirable interactions. The university is “sick” because the Ministry of Science and Higher Education and academic leaders give it different “diagnoses” and prescribe different “medications”. While academic leaders emphasize the role of the university in pursuing truth, policymakers see it primarily as an engine of economic growth. In effect, the aims pursued by academic leaders differ from those assumed in recent Polish legislation, and stimuli stemming from political channels encourage behaviors incompatible with the academic ethos. Research findings suggest three areas of potential synergy that could become turning points towards a self-transformation of Polish higher education: elite education, merit-based funding of academic research, and “soft skills.”
Finansowany z publicznych system kształcenia szkolnictwa wyższego w Polsce jest szeroko postrzegany jako „chory” – nie sprzyjający celom, jakie stawiają mu różnorodne grupy społeczne. Istnieje zgoda co do problemu, nie ma natomiast zgody co do diagnozy ani metod leczenia. Diagnoza przedstawiona w artykule oparta jest o dwuletnie badania elit szkolnictwa wyższego – władz uczelni i przedstawicieli rządu. Autorka stawia tezę, że jedną z możliwych przyczyn „choroby” ujmuje medyczne pojęcie polipragmazji – sytuacji, gdy chory pacjent konsultuje się jednocześnie z różnymi lekarzami, którzy stawiają różne diagnozy i przepisują różne leki, które wchodzą w niepożądane interakcje. Uniwersytet „choruje”, ponieważ Ministerstwo i władze akademickie aplikują mu odmienne „lekarstwa”. Podczas gdy władze akademickie podkreślają rolę uniwersytetu w dochodzeniu do prawdy, twórcy polityki naukowej widzą go przede wszystkim jako koło zamachowe gospodarki. Presja ze strony rządu wywołuje zachowania kompensacyjne środowisk akademickich polegające na obchodzeniu przepisów i tworzeniu pozorów. W efekcie, cele realizowane przez władze uczelni odbiegają od tych zakładanych w najnowszym polskim prawodawstwie, a bodźce płynące z instytucji politycznych zachęcają do zachowań sprzecznych z etosem akademickim. Z badań wynikają jednak trzy obszary potencjalnej synergii, które mogą stać się punktami zwrotnymi w stronę autotransformacji polskiego szkolnictwa wyższego: kształcenie elitarne, merytoryczne finansowanie badań naukowych, oraz kompetencje „miękkie”.