Tytuł pozycji:
Z historii prania i praczek mechanicznych
Pranie jest jedną z najbardziej niewdzięcznych czynności domowych. Robiąc bowiem pranie mamy świadomość, że za jakiś czas będzie musiało być powtórzone, a potem znowu i znowu... Na szczęście mając pralki automatyczne i detergenty, nie można określić go jako uciążliwe. I to przede wszystkim odróżnia tę czynności od sposobu wykonywania jej w dawnych czasach. A ten sposób wynika wprost ze słowa „prać”, które - jak podaje słownik języka polskiego S. B. Lindego - pochodzi ono od starosłowiańskiego słowa „per”, które znaczyło bić lub uderzać. Wzięło się to stąd, że dawniej czynność prania polegała na namoczeniu bielizny w celu zmiękczenia cząstek brudu, a następnie dla ich usunięcia - uderzaniu jej np. o kamień lub kijem. Z czasem kij zastąpiony został specjalną drewnianą łopatką tzw. kijanką. Z kolei większe zabrudzenia usuwane były przez pocieranie tkaniny, co w niewprawnych rękach, podobnie jak wykręcanie, było powodem szybkiego jej niszczenia.
Opracowanie rekordu ze środków MNiSW, umowa Nr 461252 w ramach programu "Społeczna odpowiedzialność nauki" - moduł: Popularyzacja nauki i promocja sportu (2020).