Z dziejów przemysłu naftowego

Geologia naftowa, która z biegiem lat stała się nierozłącznym towarzyszem poszukiwaczy naftowych, dawniej była jeszcze w powijakach. Nie bardzo w nią wierzono, jednak chętnie geologów i pseudogeologów się radzono. Każdy, bowiem rad był dowiedzieć się, gdzie ma swój szyb założyć, podobnie jak i dzisiaj geolodzy z gorlickiej Geonafty zastanawiają się, gdzie znaleźć nowy Borysław? W regionie gorlickim geologia naftowa była pod znakiem "strzałki". Był to rodzaj piaskowca, który wrzucony do ognia strzelał wskutek wydzielającego się z niego gazu ziemnego. Gdzie znaleziono pokład ze strzałką zaczynano kopać za ropą. Szczęście było zmienne. Były wprawdzie szyby, jak np. w Siarach i Kopicy Górnej, z których ropa przelewała się wierzchem, ale przeważnie były to tylko garncówki, które ledwo pokrywały koszty kopania.