Tytuł pozycji:
Między naturą a kulturą - prawa człowieka w perspektywie ewolucyjnej
The universality of human rights as a highly controversial issue is a subject of many discussions among laywers, sociologists, social antropologists and philosophers. The view in this matter depends on the assumed conception of human nature and the sources of morality. One may say that individual rights are inherent and can be derrived from nature, which implies their universality. Others claim that the idea of rights as moral norms is socially constructed. This well-known dichotomy between nature and culture can be overcome by adopting evolutionary perspective, which would shed some light on the origins of human sociability and morality, respectively. Adopting evolutionary perspective leads to the conclusion that human rights are coherent with biological predispositions of homo sapiens, but their shape is the effect of Western way of thinking. That might explains the difficulties in their receptions across the world, which is not impossible though.
Zagadnienie powszechności praw człowieka jest jednym z najbardziej dynamizujących dyskurs prawnoczłowieczy. Ścierają się w nim głosy pozytywistów prawnych, relatywistów kulturowych i orędowników prawa naturalnego. Ze względu na charakter norm przypisywany prawom człowieka, szuka się ich legitymizacji w źródłach prawnych lub pozaprawnych. O ile uznanie praw człowieka za normy prawne nie przysparza problemów teoretycznych, związanych z poszukiwaniem uzasadnienia dla ich obowiązywania, kosztem przemilczenia kwestii stanu ich faktycznego przestrzegania, o tyle skategoryzowanie ich jako norm moralnych stawia szereg pytań o źródła moralności, istnienie natury ludzkiej i ich wzajemne relacje. Odmienność udzielanych odpowiedzi koncentruje się zasadniczo wokół klasycznej w kulturze europejskiej dychotomii natury i kultury. I tak, według uniwersalistów prawa normy moralne mają swoje korzenie w naturze ludzkiej, z której można je odczytać na drodze rozumowania. Dotyczy to także praw człowieka, stanowiących szczególny rodzaj norm moralnych, a ich wyjątkowość wynika z faktu, że nie potrzebują uzasadnienia. Innego zdania są natomiast relatywiści - normy moralne, ich zdaniem, a w tym prawa człowieka, są wytworem kultury, zależnym od wartości i norm, wyznawanych w danym społeczeństwie. Nie istnieje coś takiego jak natura ludzka, a umysł człowieka jako niezmiernie plastyczny, kształtowany jest wyłącznie przez czynniki kulturowe. Impas tych dyskusji zdają się przerywać wyniki badań z zakresu nauk ewolucyjnych i neuroscience, wskazując w pierwszej kolejności na fałszywość opozycji natury i kultury. Kultura stanowi ewolucyjne przystosowanie człowieka, zatem istnieje ciągłość pomiędzy tymi dwoma obszarami. Ma to doniosłe konsekwencje dla postrzegania natury ludzkiej i identyfikowania źródeł moralności. Kultura w takim ujęciu stanowi rozwinięcie naturalnych skłonności i predyspozycji człowieka, pozostając z nimi w stałej interakcji. Badania na gruncie wspomnianych nauk wskazują bowiem, że człowiek z natury wyposażony jest w skłonności do kooperacji, stanowiące fundament życia społecznego homo sapiens. Skłonności te, wynikające z unikalnej cechy istot ludzkich, jaką jest zdolność do utożsamiania się z członkami własnego gatunku i przejawiające się w zachowaniach altruistyczych oraz wsparte wykształconymi ewolucyjnie emocjami społecznymi i moralnymi, tworzą zręby ludzkiej moralności. Moralność nie jest zatem zamknięta w sztywny katalog reguł, a stanowi szerokie ramy, w ramach których operują systemy społeczne. O zawartości konkretnych norm moralnych decydują zaś czynniki kulturowe. Funkcje norm moralnych we wszystkich kulturach są takie same. Po pierwsze, odpowiadają za kierowanie uwagi na cudze dobro (dobro innej jednostki bądź całej wspólnoty), wspierając tym samym integralność grupy, a po drugie - stoją na straży wartości autotelicznych danej kultury, uświadamiając członkom społeczeństwa jego podstawowe wartości i wymuszając poszanowanie owych wartości za pomocą skojarzonych z nimi sankcji. Warunki środowiska, wypadki historyczne i zwyczaje kulturowe wpływają na uderzającą różnorodność w organizacji społeczeństw, także w aspekcie moralności. Przejawia się ona w odmiennych systemach myślenia różnych kręgów cywilizacyjnych i różnicach w procesach poznawczych ich członków. Wykształcona na łonie cywilizacji Zachodu koncepcja człowieka zmierzyć się zatem musi z konkurencyjnymi wizjami jednostki i ich roli w społeczeństwie. Przesądza to o trudnościach z recepcją prawnoczłowieczego katalogu w innych kulturach świata. Jednocześnie zgodność praw jednostkowych z naturalnymi predyspozycjami człowieka sprawia, że powszechna recepcja tych praw nie jest niemożliwa.