Facebook a rosyjska ingerencja w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych Ameryki

This thesis is an analysis of the nature of Russia's interference in the US presidential election of 2016, and an attempt to define Facebook's role in this operation. Specifically, this work sets out to evaluate the electoral effect of the interference and its aftermath.The preliminary literature review revealed the following gaps in the research: recent studies have been devoted to the role of Twitter, not Facebook as a platform for spreading Russian digital propaganda; remarkably little work also has been done on evaluating the effect of the Russian operation on electoral outcomes. This work is an attempt to fill these gaps.In the first chapter, are presented analyses of Robert Mueller's Report on the Investigation into Russian Interference and other relevant documents, as well as attempts to discredit the investigation during the presidency of Donald Trump. The second chapter is devoted to the problem of examination of the relevant voting outcomes and voter turnout among social groups and swing states targeted by the Russian operation and the assessment of the relative effects the troll campaign might have had on the voting outcomes in these groups and so-called purple states. The subject of the third chapter contains an outline of links between actors involved in the political campaign from a constructivist perspective and the assessment of Barack Obama administration’s response to the interference within the context of Obamagate narrative supported by Trump in 2020. The fourth chapter of this work comprises the role of Facebook Inc. in spreading digital propaganda.The analysis conducted on available documents, social media network analyses, database and quantitative data leads to a few conclusions. First, Russian propaganda campaign on Facebook contributed to Trump's success in the swing states. Second, its purpose to exacerbate existing political and social discord in the US. Facebook Inc. is not opposed to political manipulation on its platform. Moreover, the actions of the Obama administration were not considered as a reason to initiate an investigation.

Niniejsza praca stanowi próbę analizy charakteru ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 r. oraz zdefiniowania roli Facebooka w tej operacji. W szczególności celem pomocniczym jest ocena efektu wyborczego ingerencji i jej następstw.Wstępny przegląd literatury ujawnił lukę badawczą: badania z ostatnich lat zostały poświęcone roli Twittera, a nie Facebooka, jako platformy służącej szerzeniu rosyjskiej propagandy cyfrowej; ukazało się relatywnie mało opracowań dotyczących wpływu rosyjskiej operacji na wyniki wyborów. Praca jest próbą wypełnienia wspomnianej luki badawczej.W pierwszym rozdziale przedstawiono analizę raportu Roberta Muellera ws. rosyjskiej ingerencji oraz innych istotnych dokumentów, jak również wskazano na próby dyskredytacji śledztwa R. Mullera podczas prezydentury Donalda Trumpa. Rozdział drugi został poświęcony analizie wyników głosowania i frekwencji wyborczej wśród grup społecznych w stanach wahadłowych, które były celem rosyjskiej operacji, oraz ocenie względnego wpływu kampanii trolli na wyniki głosowania w tych grupach i tzw. stanach fioletowych. W trzecim rozdziale przedstawiono zarys powiązań pomiędzy podmiotami zaangażowanymi w kampanię z perspektywy konstruktywizmu oraz dokonano oceny reakcji administracji Baracka Obamy na ingerencję w kontekście Obamagate, narracji wspieranej przez D. Trumpa w 2020 r. Czwarty rozdział pracy został w całości poświęcony roli Facebook Inc. w rozpowszechnianiu propagandy cyfrowej.Badanie przeprowadzone na podstawie dostępnych dokumentów, bazy danych, analizy sieci społecznościowych i danych ilościowych prowadzi do kilku wniosków. Po pierwsze, rosyjska kampania propagandowa na Facebooku przyczyniła się do sukcesu D. Trumpa w stanach wahadłowych. Po drugie, jej celem było zaostrzenie istniejącej niezgody politycznej i społecznej w USA. Facebook Inc. nie sprzeciwia się manipulacjom politycznym na swojej platformie. Ponadto działania administracji B. Obamy bynajmniej nie były pretekstem do wszczęcia śledztwa ws. rosyjskiej ingerencji.