Das Verhältnis zwischen der Schrift und der Rede stand seit einiger Jahrhunderte im Interesse von Sprachwissenschaftlern, und bis heute wurde eigentlich keine Art Einverständnis in dieser Frage erreicht. Es gibt eine breite Palette von Ansichten von Schrift: von der Einstellung, die die Schrift als ein von der Sprache separates System betrachtet, bis zu solcher, die der Schrift überhaupt keine große Rolle zuweist.Diese Fragestellung, trotz ihres theoretisch bereichernden Nutzens, ist aber von kleiner Bedeutung, wenn es sich um die Schrift als Tatsache menschlichen Lebens handelt. Die kann bei einer wissenschaftlichen Erörterung zweifellos in Betracht gezogen werden.Die in der vorliegenden Bachelorarbeit durchgeführte Analyse soll zum neuen, auf quantitativen Methoden basierenden Forschungsweg der Schrift ermutigen. Idealerweise sollten ähnliche Untersuchungen die Frage beantworten, welchen Äquivalenzgrad für mustergültig gehalten werden kann, damit die zukünftigen orthografischen Reformen ihre Richtlinien darauf basieren können.Ferner handelt es sich um die Berechnung eines Idealtyps für die ausgewählte konkrete Sprache, in wessen Hintergrund eventuelle Abweichungen davon veranschaulicht und danach erklärbar sind. Demensprechend wird bloß die reine Aussprache einzelner Wörter und Laute in Rücksicht genommen, die von nichts beeinflusst wird. Wie es sich schon beim Darstellen der theoretischen Vorlagen der Arbeit herausstellte, kann kein Extremum – weder ein phonetisches Alphabet noch das Umgekehrte, als eine praktische Lösung für die Orthographie sein. Die phonemische Schreibung würde nämlich zu viel kontextabhängige Varianz einführen, die aus praktischer und pragmatischer Sicht ungewollt wäre. Dies resultiert u. a. aus der Auswirkung der Assimilation und gleichwertiger Prozesse (denen auch die deutschen Laute unterliegen), das dann auf die Schreibung innerhalb derselben Morpheme den Einfluss haben könnten. Aneignen und Verwenden solcher Schrift wäre sowohl für den Leser als auch für den Schreibenden zeit- und kraftsaufwendig.Das umgekehrte Extremum lässt sich sogar im Rahmen eines mentalen Experiments als unrealistisch beurteilen, weil jeder Buchstabe jedem Laut keinesfalls entsprechen kann.Dementsprechend muss die Lösung eine Art Kompromiss zwischen den beiden Grenzwerten sein. Um genau herauszufinden, wo die Toleranzgrenze liegt, muss man sich auf die genauen Zahlen stützen. Diese Arbeit verfolgt das Ziel, den entsprechenden Bereich der Sprachwissenschaft quantitativ zu vertiefen. Auch wird mit der unternommenen Analyse beabsichtigt, eine Reihe der (wissenschaftlichen) Beiträge zum Thema einzuleiten, um eine den Klarblick auf die Rechtsschreibungsreformierung gebende Wissensbank herzustellen.
The relationship between writing and speech has been puzzling linguists for several centuries, and to date no kind of agreement has been reached on this question. There is a wide range of views of writing: from that which regards writing as a system separate from speech to that which assigns no great role to writing at all.This question, however, despite its theoretically enriching benefits, is of little importance when it comes to writing as a fact of human life. It can undoubtedly be taken into consideration.The analysis undertaken in this bachelor’s thesis is intended to encourage a new way of researching scripture based on quantitative methods. Ideally, similar research should answer the question of what degree of equivalence can be considered exemplary so that future orthographic reforms base their guidelines on it.In the present work, it is a matter of calculating an ideal type for the selected language, in the background of which any deviations from it can be illustrated and subsequently explained. Accordingly, only the pure pronunciation of individual words and sounds is taken into account, which is not influenced by anything. As is already evident in the presentation of the theoretical basis of the work, no extreme – neither a phonetic alphabet nor the reverse – could be a practical solution for orthography. Phonemic spelling would introduce too much contextual variance, which would be undesirable from a practical and pragmatic point of view. This results from the effect of assimilation and equivalent processes (to which German phonemes are also subject), which could then influence spelling within the same morpheme. Acquiring and using such writing would be time-consuming and effort-intensive for both the reader and the writer.The opposite extreme can even be determined to be unrealistic in the context of a mental experiment because each letter cannot correspond to each sound.Accordingly, the solution must be some kind of compromise between the two extremes. To find out exactly where the tolerance border lies, one must rely on the exact numbers. The aim of this work is to deepen the corresponding field of linguistics in a quantitative manner. It is also the intention of this analysis to introduce a series of contributions on the subject in order to create a knowledge base that provides a clear view for future orthographic reforms.
Związek między pismem a mową był przedmiotem badań językoznawców od kilku stuleci i właściwie do dnia dzisiejszego nie osiągnięto w tej kwestii ogólnego porozumienia. Istnieje wiele różnych poglądów na temat pisma: od takich, które traktują pismo jako system odrębny od mowy, po takie, które nie przypisują pismu żadnej roli.Owo pytanie, mimo teoretycznie wzbogacających korzyści, nie ma jednak większego znaczenia, gdy chodzi o pismo jako artefakt życia człowieka. Bez wątpienia można je rozpatrywać jako przedmiot badań naukowych.Analiza przeprowadzona w niniejszej pracy ma na celu zachęcenie do nowego sposobu badania pisma, opartego na metodach ilościowych. Badania tego rodzaju mają wnieść pewną jasność w odpowiedzi na pytanie, jaki stopień równoważności można uznać za wzorcowy, tak aby przyszłe reformy ortograficzne mogły oprzeć na nim swoje wytyczne.W niniejszej pracy wysunięto na pierwszy plan obliczenie idealnego typu dla wybranego języka, na tle którego można zobrazować i następnie wyjaśnić wszelkie odstępstwa od niego. W związku z tym pod uwagę brana jest jedynie wymowa poszczególnych słów i dźwięków, na którą nic nie ma wpływu. Jak wynika z prezentacji teoretycznych podstaw pracy, żadna ze skrajności – ani alfabet fonetyczny, ani odwrotny – nie może być praktycznym rozwiązaniem dla ortografii. Pisownia fonetyczna wprowadziłaby zbyt dużą zmienność kontekstową, co byłoby niepożądane z praktycznego i pragmatycznego punktu widzenia. Wynika to m. in. asymilacji i procesów ekwiwalentnych (którym podlegają również niemieckie fonemy), które mogą wpływać na pisownię w obrębie tego samego morfemu. Opanowanie i korzystanie z takiego pisma byłoby czasochłonne i wymagałoby wysiłku zarówno ze strony czytelnika, jak i piszącego.Przeciwną skrajność można uznać za nierealistyczną nawet w ramach eksperymentu myślowego, ponieważ każda litera nie może odpowiadać każdemu dźwiękowi.W związku z tym rozwiązaniem musi być jakiś kompromis między tymi dwoma ekstremami. Aby dowiedzieć się, gdzie dokładnie leży granica tolerancji, należy oprzeć się na dokładnych danych liczbowych. Celem niniejszego opracowania jest przedstawienie analizy ilościowej odnośnego obszaru językoznawstwa. Intencją niniejszej analizy jest również rozpoczęcie szeregu badań na ten temat w celu stworzenia bazy wiedzy, która pozwoli naszkicować jasny obraz dla przyszłych reform ortograficznych.