Tytuł pozycji:
Gospel and mass in the theater
Chrześcijaństwo całkowicie oddało pole gry we współczesnym teatrze. W teatralnym mainstreamie praktycznie nie istnieje. Poza Piotrem Cieplakiem nie ma innego reżysera, który odważyłby się wystąpić z pozycji chrześcijańskich i zrobić inspirowane religijnością przedstawienie (choć od Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim, Historii Jakuba czy Księgi Hioba minęło już sporo czasu). Jan Klata, który też mierzył się z wiarą i doktryną, teraz interesuje się czym innym i wypowiada się już chyba w całkiem innej sprawie. Pewnie mógłbym wymienić jeszcze dwa lub trzy nazwiska znanych reżyserów, dla których chrześcijaństwo (w porządku wiary) nie jest obojętne, ale w teatrze unikają oni tego tematu jak ognia.